Nazwa bloga to nieprzypadkowy dwuznacznik. Połączenie polskiego SMAK, angielskiego LICK, po to by uzyskać niderlandzkie brzmienie SMAKLICK. Smakelijk, czyli po niderlandzku smacznego. Idea pojawiła się w mojej głowie po raz pierwszy we Flandrii, gdzie przez pewien czas mieszkałam. To tam urosło we mnie przekonanie i pewność co tak naprawdę sprawia mi najwięcej radości.
Moja miłość do gotowania, kuchni, restauracyjnych wędrówek i podróży kulinarnych rodziła się powoli. Kulinaria to taka studnia bez dnia. Pogłębianie wiedzy na ten temat może przyprawić o zawrót głowy: ile jest jeszcze rzeczy, których nie wiem? Za każdym razem jak zaczynam gotować uczę się czegoś nowego. Gotowanie to nieustanny proces kreacji. Stół, a na nim pyszna kolacja to pretekst do spotkania i rozmowy, sposób wyrażenia miłości. Uwielbiam spotkania za stołem. Każdy powód by za nim usiąść jest dobry, bo every table has its own story (każdy stół ma swoją historię).
Moja miłość do gotowania, kuchni, restauracyjnych wędrówek i podróży kulinarnych rodziła się powoli. Kulinaria to taka studnia bez dnia. Pogłębianie wiedzy na ten temat może przyprawić o zawrót głowy: ile jest jeszcze rzeczy, których nie wiem? Za każdym razem jak zaczynam gotować uczę się czegoś nowego. Gotowanie to nieustanny proces kreacji. Stół, a na nim pyszna kolacja to pretekst do spotkania i rozmowy, sposób wyrażenia miłości. Uwielbiam spotkania za stołem. Każdy powód by za nim usiąść jest dobry, bo every table has its own story (każdy stół ma swoją historię).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz