sobota, 10 marca 2012

Slow Food Warsaw, Forteca Ogród Letni.

O evencie dowiedziałam się przypadkiem. Przeczytałam notkę na jednym z kulinarnych blogów. Do końca walczyłam z czasem, by udało mi się dotrzeć. Zaparkowany w pośpiechu samochód, a później dzika gonitwa w poszukiwaniu Zakroczymskiej 12, a raczej Fortecy w parku Traugutta. 

Wiedziałam, że czegoś zapomniałam i nie myliłam się. Lustrzankę cyfrową wzięłam tylko dla ozdoby, bo bateria została w ładowarce.W domu. Całe szczęście, że miałam przy sobie podręczną cyfrówkę. 
Udało się się porozmawiać z prawie  każdym wystawcą którego fotografowałam. Popróbowałam nowych rzeczy, poznałam super ciekawe osoby. I wyszłam pełna powera i inspiracji nie tylko na gotowanie, ale także na nowe teksty. 
Niby to tylko komercyjne targi, ale udało się przemycić kilka ciekawych historii. Poznałam ludzi z pasją, którzy z wielkim zaangażowaniem promowali swoje produkty. Justyna  na co dzień mieszka na Sycylii . Na targach promowała czerowne pomarańcze z swojej południowej uprawy. Próbowałam. Na chwilę wyobraziłam sobie jak smakuje i wygląda Sycylia, choć nigdy tam nie byłam.
Dotychczas myślałam, że w mojej rodzinie nie ma sobie równych jeśli chodzi o wyroby nalewkowe. Nalewka mojego Dziadka, a potem Taty rozkręciła niejedną imprezę. Ja sama poczułam się po raz pierwszy dorosła, kiedy udało mi się zrobić morelówkę. 
Dzisiaj poczułam chłodny oddech konkurencji na plecach. Jest o tyle źle, że pigówka sygnowana szyldem Longinus jest po prostu ponadprzeciętna.  Ci wystawcy zachwycili mnie nie tylko swoim produktem, ale też otwartością i uśmiechem.



 Firma Olewnik dość skutecznie przestała kojarzyć się z żywnością. Przemili wystawcy postanowili rozwiać moje obawy i nieufność serwując wyśmienite mięsiwa. Zabrzmi absurdalnie, ale zakochałam sie w białej ziołowej kiełbasie ze Starej Wędzarni. Respect!
Sugestia do marketingowców firmy Olewnik. Czas na zmianę twarzy reklamowej. Nie trzeba daleko szukać.

Kolejna delicja. Ręcznie robione konfitury. Malina na zawsze pozostanie moim ulubionym owocem. Przełamanie jej rumowym akcentem to bardzo trafiony pomysł. 
Tutaj autorka konfitur.

Oleje rzepakowe i ich demiurdzy.

Maciej Nowak w akcji (z avokado).

Pokazy kulinarne. W roli głównej królik.

Znane i lubiane Sery Korycińskie. 

Więcej zdjęć zamieszczę jutro na moim fanpejdżu na fejsbuku( http://www.facebook.com/SmakLick).






2 komentarze: