czwartek, 28 marca 2013

Czekoladowe trufle, nieklasycznie

Nieklasyczna forma bardzo klasycznego deseru. Pomysł powstał w trakcie wizyty w La Grande Epiceries de Paris. 


To wielkie delikatesy spożywcze w których można znaleźć prawie wszystko. Ja znalazłam czarny cukier i od razu zaczęłam się zastanawiać do czego mogłabym go użyć. Pomysł padł na trufle, gdyż w ten sposób mogłam podkreślić jego teksturę przypominającą pokruszony węgiel.  Oprócz słodkiego smaku cukru, gorzkiej czekolady wymieszanej z gorzką skórką pomarańczową, postanowiłam dodać jeszcze jeden smak- słony- tzw.kwiatu soli (fleur de sel). Uwaga, żeby nie przesadzić z ilością. To ma być zaskakujący akcent, a nie morderca smaku. Dla mnie deser jest jedną z najważniejszych części posiłku. Powinien pozytywnie szokować, stawiać na nogi, wzbudzać emocje. Dobrze by pozostawiał nas w lekkim niedosycie.


Tak naprawdę baza na trufle może być dowolna. Składników jest mało, dlatego ważna jest ich jakość. Trufle można przechowywać jeszcze parę dni w lodówce. Prowadziłam śledztwo i cukier da się kupić w Polsce.



Tabliczka 100g czekolady o zawartości kakao 70% (ja użyłam Wawel o zawartości 90% kakao)

3-4 łyżki śmietanki kremówki (36%)

1 łyżka masła (niesolonego)

2 łyżki likieru pomarańczowego (np.cointreau)*

2 łyżeczki skórki pomarańczy

Czarny cukier

Kwiat soli/sól morska


*Próbowałam też z Baileysem i też było ciekawie, ale słodziej niż z likierem pomarańczowym.


Sparzyć pomarańczę, zetrzeć skórę na małych oczkach tarki. Opcjonalnie można startą skórkę zalać likierem pomarańczowym.

Czekoladę należy rozpuścić w kąpieli wodnej na małym ogniu dodając stopniowo po jednej łyżce śmietanki kremówki oraz łyżkę masła. Mieszać, aż do momentu kiedy czekolada, masło i śmietana będą miały jedwabistą i spójną konsystencję. Zdjąć z ognia (czekolada nie może się zagotować). Masę przełożyć do innego naczynia, przykryć folią spożywczą i pozostawić na kilka godzin, a nawet na nocleg w lodówce. Jak masa stężeje formujemy niewielkie kulki i obtaczamy je w czarnym cukrze. Kuleczki powinny być niewielkich rozmiarów. Tutaj rozmiar ma znaczenie, bo naprawdę nietrudno o przesyt. Dekorujemy listkami lub kryształkami soli. Gotowe trufle można przechowywać w lodówce. Nie pytajcie proszę jak długo, bo gwarantuję, że bardzo szybko znikają.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz