poniedziałek, 17 czerwca 2013

Ona, on i wspólna restauracja. Wizyta w Markt XI

Mój poprzedni tekst „O życiu z kucharzem” wzbudził Wasze żywe reakcje. Ilość maili jakich otrzymałam po jego publikacji mogłaby spokojnie posłużyć za kolejny artykuł. Ale tym razem zamiast dywagacji ogólnych skupmy się na case study. 

Ona i on. I wspólna restauracja.
Brzmi jak horror? Większość ludzi ledwo jest w stanie wytrwać w normalnym związku, a co powiedzieć kiedy jego znakomita część odbywa się w tak stresogennym środowisku jak pora serwisu w restauracji? To nie wszystko. Benny i Katrijn prowadzą restaurację Markt XI tylko we dwójkę. On gotuje, ona obsługuje salę. Tak się dzieje podczas serwisu, pozostałe obowiązki starają się równo dzielić między sobą.  
Razem w domu, razem w pracy, razem po pracy? Czy w takim trybie życia nie zanika higiena i komfort bycia osobnym człowiekiem?
Markt XI to mała restauracja na około 20 osób. Mieści się na wybrzeżu Morza Północnego, w turystycznej miejscowości De Haan Aan Zee, która ze względu na architekturę w stylu belle epoque przypomina tort Pavlovej.
W rankingu Gault&Millau Markt XI zdobyła 15/20 punktów, co jest o tyle zadziwiające, że restaurację prowadzą tylko dwie osoby: Benny i Katrijn. 
Nie jest to znowu zjawisko egzotyczne. W takim formacie funkcjonuje wiele restauracji w Belgii -wynika to między innymi z  dużych kosztów zatrudnienia pracowników. To jedna z tych restauracji, która tworzy spójny koncept: wystroju, kuchni, atmosfery. Młody wiek właścicieli kontrastuje z dojrzałością konceptu.


Szef kuchni- Benny van Torre przez belgijskie magazyny kulinarne został okrzyknięty odkryciem. Nie każdy 27-siedmiolatek może pochwalić się przemyślaną, autorską restauracją. Wcześniej praktykował w 3-gwiazdkowych restauracjach. Dzisiaj, mimo zarządzania własnym lokalem, nadal wyjeżdża na zagraniczne staże. Na pytanie co jeszcze robi, aby się rozwijać odpowiada bez zastanowienia: Eat other chefs’ food (jedz to co gotują inni szefowie kuchni). 
Benny powiedział mi, że miarą jego sukcesu jest zadowolenie z życia. A to zadowolenie daje mu praca na własny rachunek i to co robi najlepiej…czyli gotowanie. 

Nasza restauracja, może ze względu na kameralność stała się ulubionym miejscem na kolacje zaręczynowe- śmieje się Katrijn. Niezwykle nam schlebia, że goście czują się na tyle komfortowo, że organizują u nas ważne życiowe wydarzenia. 
Ale przez to zarywamy noce! Wspólna radość już nieraz przerodziła się w wielką imprezę-tłumaczy Benny.
Za każdym razem jak jestem w De Haan staram się zajść do Markt, albo przynajmniej pomachać właścicielom przez okno. Nie widziałam wybitych szyb i śladów walki, czy kartki „zamknięte do odwołania".
Restauracja działa jak w zegarku. Myślę, że kooperacja w życiu i pracy ma się dobrze.

Ekipa Markt XI: Pan Zmywający,  Chef Benny,  Managerka Katrijn. Via: markt press materials
Makrela, jabłko, cytryna i OBŁĘDNY sorbet z koperkiem. Nie wyobrażam sobie lepszego połączenia na lato, świeży sos z zielonego jabłuszka, sos na bazie creme fraiche, makrela, zielony ogórek, koperek. Radość w ustach.
Przegrzebek, koperek,pomarańcza, szynka Bellota.
Dorsz, pudrowa posypka z orzechów włoskich, portulaka.
Mięso z kapłona, foie gras, cebula.
Mandarynka, czekolada, specullos, karmel.
Petit Four:)
Markt XI
http://www.markt11.be/
Driftweg 11, De Haan, Belgia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz