Nie zawsze potrafimy mądrze skorzystać ze swoich umiejętności, i aby nie popaść w nieuzasadnione zwątpienie warto skorzystać z porad osób, które przechodziły podobną drogę.
Kiedy na początku stycznia zdawałam kolejny egzamin WSET, tym razem na poziomie Advanced byłam bliska rezygnacji. Jednym z elementów była degustacja win w ciemno (opis cech wina oraz konkluzja polegająca na właściwej ocenie jakości, ceny, pochodzenia, szczepu). Zbliżał się styczeń, a ja nie wiedziałam jak zabrać się za praktykę degustacji. Posiłkowałam się kupowaniem win w sklepach specjalistycznych, ale i tu natrafiałam na trudności. W sklepach z winem nie każdy rozumiał pojęcie klasyku, czyli wina podręcznikowego, które odzwierciedla charakterystykę szczepu i pochodzenia. Z drugiej strony nie mogłam kupować win samodzielnie, skoro miałam później zgadywać co pije. Posiłkowałam się znajomymi, którzy kupowali dla mnie kartony win, owijali etykiety w folie aluminiowe, zakładali na butelki góralskie skarpetki, polewali, czekali na werdykt. Sytuacja byłaby o wiele prostsza, gdybym pracowała w restauracji, a idealna, gdybym nad swoimi umiejętnościami pracowała razem z mentorem. Taką formę nauki i poszerzania swoich umiejętności zawodowych zauważyłam później w świecie sommelierów.
Egzamin zdałam i postanowiłam sprawdzić czy potrafię wykorzystać swoje umiejętności w praktyce, na floorze. Podczas stażu w restauracji z gwiazdką Michelina zobaczyłam, że w tym środowisku bardzo aktywnie promowaną postawą jest mentoring. Taki młody sommelier otrzymuje wskazówki od bardziej doświadczonego sommeliera, który osiągnął sukces do którego on sam dąży. Dotyczy to różnych zagadnień: od sposobów prawidłowej degustacji wina po radzenie sobie ze stresem w trakcie zawodów czy ćwiczenia pamięciowe pomagające w zapamiętywaniu dużej ilości informacji.
Kiedy na początku stycznia zdawałam kolejny egzamin WSET, tym razem na poziomie Advanced byłam bliska rezygnacji. Jednym z elementów była degustacja win w ciemno (opis cech wina oraz konkluzja polegająca na właściwej ocenie jakości, ceny, pochodzenia, szczepu). Zbliżał się styczeń, a ja nie wiedziałam jak zabrać się za praktykę degustacji. Posiłkowałam się kupowaniem win w sklepach specjalistycznych, ale i tu natrafiałam na trudności. W sklepach z winem nie każdy rozumiał pojęcie klasyku, czyli wina podręcznikowego, które odzwierciedla charakterystykę szczepu i pochodzenia. Z drugiej strony nie mogłam kupować win samodzielnie, skoro miałam później zgadywać co pije. Posiłkowałam się znajomymi, którzy kupowali dla mnie kartony win, owijali etykiety w folie aluminiowe, zakładali na butelki góralskie skarpetki, polewali, czekali na werdykt. Sytuacja byłaby o wiele prostsza, gdybym pracowała w restauracji, a idealna, gdybym nad swoimi umiejętnościami pracowała razem z mentorem. Taką formę nauki i poszerzania swoich umiejętności zawodowych zauważyłam później w świecie sommelierów.
Egzamin zdałam i postanowiłam sprawdzić czy potrafię wykorzystać swoje umiejętności w praktyce, na floorze. Podczas stażu w restauracji z gwiazdką Michelina zobaczyłam, że w tym środowisku bardzo aktywnie promowaną postawą jest mentoring. Taki młody sommelier otrzymuje wskazówki od bardziej doświadczonego sommeliera, który osiągnął sukces do którego on sam dąży. Dotyczy to różnych zagadnień: od sposobów prawidłowej degustacji wina po radzenie sobie ze stresem w trakcie zawodów czy ćwiczenia pamięciowe pomagające w zapamiętywaniu dużej ilości informacji.
Robienie kariery w gastronomii to wciaż nowe zjawisko w Polsce. A jednak przykłady międzynarodowe wskazują, że przygoda z gastronomią nie musi się kończyć na studenckim dorabianiu w restauracji. Może być pomysłem na życie zawodowe. Kierownik sali może awansować na przyszłego menadżera czy dyrektora zarządzającego. A kelner zainteresowany winem w przyszłego sommeliera. Problemem jest jednak brak osób, które pomagałyby osobom z potencjałem na wskazywanie ścieżek rozwoju.
W polskiej gastronomii brakuje instytucji mentora. Osoby, która otwiera umysł, motywuje i daje informację zwrotną. Kogoś kto stymuluje pączkujące talenty i oswaja w niełatwej drodze do sukcesu. Kto mówi o porażkach w kategorii szansy, a nie zmowy innych. Dotyczy to nie tylko oczywistej relacji szef kuchni – stażysta. Chodzi o bardziej niestandardowe połączenia na lini mistrz - uczeń. Dziennikarz - restaurator, kelner - sommelier, bloger - kucharz etc. Każdy kto coś tworzy łaknie wskazówek i ocen swoich pomysłów. Nie chodzi nawet o bezpośrednie doradzanie, czasem wystarczy podsunąć komuś myśl, która przyczyni się do rozwoju czy zmian. Celem takiego mentoringu powinno być pobudzenie do zmiany, wewnętrznego ruchu w kierunku samodoskonalenia.
W świecie komercyjnych zobowiązań postawa społeczna to rzadkość, a ci którzy robią coś bezinteresownie przeważnie nie trąbią o tym naokoło. Wiadomo, że świat nie jest idealny i częściej od mentorów spotyka się malkontentów i krytykantów. Problem w tym, że postawa malkontencka służy malkontentowi w byciu w centrum uwagi, ale nie wnosi żadnej zmiany.
Źródło: the idealist |
W wywiadach z najlepszymi szefami kuchni świata często pytam o żródła sukcesu: Otaczaj się ludźmi lepszymi od siebie – słyszę w odpowiedzi w 90 procentach. Często pokonanie takiej wewnętrznej bariery, konfrontacja naszego ego z faktem, że są ludzie lepsi od nas daje dużo dobrego. Na koniec dnia, to wspaniale pomyśleć o sobie: „Nie wiedziałem, że potrafię”, „Nie spodziewałem się tego po sobie”.
Niektórzy wierzą, że zmiana myślenia naturalnie pociąga za sobą zmianę rzeczywistości, która staje się taka, jakiej oczekujemy. Mentor nie jest od dawania złotych rad. Raczej od budowania wokół siebie małych społeczności i dzielenia się wiedzą w przyjaznej atmosferze. Jeżeli uważasz, że jesteś świetnym kucharzem, menadżerem, spiritusem movensem restauracji etc. podziel się swoją wiedzą, zamiast ją akumulować. Życzę wszystkim mentorom odkrywania nowych talentów, a posiadaczom talentów wytrwałości by ich nie zmarnować.
Niektórzy wierzą, że zmiana myślenia naturalnie pociąga za sobą zmianę rzeczywistości, która staje się taka, jakiej oczekujemy. Mentor nie jest od dawania złotych rad. Raczej od budowania wokół siebie małych społeczności i dzielenia się wiedzą w przyjaznej atmosferze. Jeżeli uważasz, że jesteś świetnym kucharzem, menadżerem, spiritusem movensem restauracji etc. podziel się swoją wiedzą, zamiast ją akumulować. Życzę wszystkim mentorom odkrywania nowych talentów, a posiadaczom talentów wytrwałości by ich nie zmarnować.
---
* Mentoring (doradztwo) – partnerska relacja między mistrzem a uczniem zorientowana na odkrywanie i rozwijanie potencjału ucznia. Opiera się na inspiracji, stymulowaniu i przywództwie. Polega głównie na tym, by uczeń, dzięki odpowiednim zabiegom mistrza, poznawał siebie, rozwijając w ten sposób samoświadomość, i nie obawiał się iść wybraną przez siebie drogą samorealizacji. Obejmuje także doradztwo
[Źródło: Polish Psychologists Association]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz