Intensywny i wibrujący smak czekolady połączony z gęstym i mrocznym smakiem sera.
Za oknem szaleńcze mrozy. Na zewnątrz ciężko złapać oddech, w płucach efekt tysiąca igieł. W domach ogrzewanie na pełnych obrotach, ale to co tak naprawdę ociepla DOM, to zapach świeżo upieczonego ciasta. W zimie ciasto znika z patery z prędkością błyskawicy. Bardzo lubię muffiny. Przede wszystkim ze względu na ich formę. Łatwo je się przenosi, poręcznie dzieli, wyjada prosto z papierowej papilotki. W przyrządzaniu też są szalenie łatwe, a ilość kombinacji wydaje się nieskończona. Proponuje dość nietypowe muffiny. Z serem pleśniowym Roquefort, czekoladą i orzechami włoskimi.
Ciasto
1 i ½ szklanki mąki
½ szklanki mielonych orzechów włoskich
½ łyżeczki proszku do pieczenia
½ łyżeczki sody
2 jaja
¾ szklanki g cukru trzcinowego
1/3 szklanki oleju roślinnego
½ szklanki kwaśnej śmietany
Pół tabliczki czekolady (gorzka lub mleczna według preferencji -min. 70% kakao)
100 gramów sera roquefort
Masa
125 g mascarpone
100 ml śmietany kremówki
50 g cukru pudru
Przygotowanie ciasta
Osobno mieszamy składniki suche i mokre. Łączymy obydwa. Koniecznie ręcznie, nie za pomocą miksera. Następnie, na środek masy kładziemy niewielki kawałek sera roquefort (około 0,5 centymetra) oraz takiej samej wielkości kawałki czekolady.
Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Przygotowujemy 12 papierowych papilotek. Umieszczamy je w zagłębieniach blachy na muffiny. Papilotki napełniamy ciastem. Pieczemy około 25 minut na środkowym poziomie piekarnika. Upieczone muffiny jeszcze przez 5 minut trzymamy w formie. Przygotowanie masy:
Śmietanę ubić na sztywno, wymieszać z mascarpone i dodać cukier puder do smaku. Oprószyć wszystko kakao lub cukrem kandyzowanym. Masą dekorujemy ostygnięte muffiny.
Smakeliejk!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz