Dzisiaj będzie o
ważnym i palącym problemie. Z recenzowania przenosimy się do na przeciwną
stronę barykady. Bo każdy chce dobrze zjeść, przeżyć niezapomnianą kolację,
którą opisze w pamiętniku i co najważniejsze wymaga aby być dobrze obsłużonym.
Nie ma bardziej czujnych, przebiegłych, sprytnych i pamiętliwych stworzeń niż
obsługa kelnerska.
Każdy kto twierdzi, że rozumie ludzi, potrafi się z nimi komunikować i lubi
pracować w grupie powinien raz w życiu zweryfikować swoje poglądy. Najlepszy
kurs praktyczny to praca w dobrej, ruchliwej restauracji. Jeżeli po takiej
szkole pozostaniemy tymi samymi ludźmi, to albo to nie była dobra restauracja,
albo…ta branża jest stworzona dla nas.
Napiwki nie bolą
Jeżeli nikt nie wylał nam zupy na głowę albo nie naubliżał w
twarz -nie bójmy się zostawiać napiwków. W przeciwieństwie do zachodnich
standardów w Polsce kelner zarabia na tipach a nie na stawkach godzinowych
(które z reguły są symboliczne, żenujące, albo nie ma ich wcale).
No, dobra- ale ile
dawać żeby się nie ośmieszyć i żeby nie przesadzić?
Zacznijmy od tego, że
nie da się przesadzić. Żaden zdrowy na ciele i umyśle kelner nie zmartwi się
zbyt dużym napiwkiem. A najbardziej hojni goście będą bohaterami legendarnych opowieści
podziemnego światka gastronomicznego.
Niepisaną regułą jest 10 % od wartości rachunku.
Ale co wtedy, kiedy
było naprawdę źle?
Płacimy i wychodzimy, a za wartość ewentualnego napiwku
fundujemy sobie mocny trunek na ukojenie nerwów.
Dr Kelner
Dr Kelner
Praca w gastronomii wiąże się z nienormowanym trybem pracy. To świetny sposób na dodatkowy zarobek dla osób, które nie prowadzą
jeszcze stabilnego życia zawodowego i rodzinnego. Znakomita część kelnerów to osoby będące
w trakcie poszukiwań swojej drogi życiowej.
Większość kelnerów i
kelnerek z którymi przyszło mi pracować było na różnych etapach swojej
zawodowej i naukowej kariery. Większość z nich (91%) były to osoby o tak
barwnych osobowościach, że ich życiorysy
spokojnie uratowałby kryzys scenariuszowy w polskiej kinematografii.
Wyżyć się na
kelnerze. Za i przeciw
Każdy gość to nowe case study. Lepiej pogadać? Czy być
niewidocznym? Prezentować uzębienie, czy przybrać stateczny wyraz twarzy? Dobry
kelner nie będzie obsługiwał gości taśmowo, ale dostosuje styl obsługi do gościa.
Dobry kelner=
empatia+intuicja+umiejętność komunikacji z cywilizacją zewnętrzną
I na koniec słowo banał, słowo wytrych. Mój apel do
wszystkich użytkowników lokali gastronomicznych:
Nic gorzej nie świadczy o nas jako o człowieku, niż traktowanie
kelnera jako człowieka drugiej kategorii. Upokarzanie obsługi
kelnerskiej to potwierdzenie braku klasy. Takim ludziom życzymy glutaminianu
sodu w potrawach i delektowania się kieliszkiem Sovietskoje Igristoje* sprzedawanego w cenie
dobrego Prosecco.
O ryzyku (zawodowym)
* czyt. ruski szampan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz