Napoleonka wzięła swoją nazwę od ciastka z
kremem sprzedawanego przed wojną w Warszawie przy placu Napoleona. Jeżeli miałabym wskazać dwa
ciasta, które kojarzą mi się z dzieciństwem, byłaby to napoleonka oraz karpatka.
Mam stary zeszyt z przepisami i ten pochodzi z lat pięćdziesiątych. Napoleonka zawsze wychodzi wyśmienicie i co lepsze jest bajecznie prosta.
Ciasto:
3 łyżki cukru
3 łyżki topionego masła
3
łyżki kwaśnego mleka
3 łyżki śmietany
4 żółtka
½ łyżeczki sody oczyszczonej
2 szklanki mąki pszennej
2 szklanki mąki pszennej
Ciasto wyrabiamy, dzielimy na 5
równych części i wykładamy pięć prostokątnych foremek. Placki nakłuwamy widelcem i pieczemy do zarumienienia w 180 stopniach.
Krem:
4 żółtka
1 łyżka świeżego masła
½ szklanki cukru
1 litr mleka
3 łyżki mąki pszennej
1 cukier wanilinowy
Na początku ucieramy dokładnie
żółtka z cukrem. Z jednego litra mleka
odlewamy jedną szklankę. Pozostałe mleko trzeba zagotować. W szklance mleka
rozbijamy mąkę pszenną. Powstałą miksturę wlewamy na gotującego się mleka, do
tego dodajemy jeszcze masło i cukier wanilinowy. Mieszamy energicznie i bez przerwy, żeby się
nie przypaliło. Powstanie z tego masa o
konsystencji i zapachu budyniu.
Upieczone cztery placki
przekładamy kremem, a piąty kruszymy i rozsypujemy na ostatniej warstwie kremu.
Wiele bym dała, by mieć taki zeszyt z przepisami :) Ciasto zapowiada się fantastycznie!
OdpowiedzUsuńPrzepiekne zdjecia, bardzo klimatyczne!
OdpowiedzUsuńCzuję, że to świetny przepis:) Do wypróbowania!
OdpowiedzUsuńDziękuje Wam,w zeszycie jest jeszcze kilka vintagowych perełek. Będę się dzielić. Trzymam kciuki za Wasze wypieki. Te ciasta nie mogą się nie udać:)
OdpowiedzUsuńTo ciastko wygląda po prostu przepięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuje. Ale i tak nic nie pobije smaku. Babcia przesadziła z tym przepisem:)
UsuńNo to zrobić muszę :)
UsuńSuper Aga! Jakbyś miała jakieś pytania co do wykonania, to daj znać:) Powodzenia!
UsuńMam w planach zrobić taką napoleonkę, ale czy muszę ciasto dzielić aż na pięć części? Mogłabym podzielić ją na dwie?
OdpowiedzUsuńChyba bym nie ryzykowała. Napoleonka może nie utrzymać swojej struktury. Krem jest dość rzadki i chodzi o to, żeby kolejne części ciasta zostały nim pokryte, żeby stworzyć spójną całość.
UsuńWłaśnie chciałam się zabrać za ten przepis, ale coś mi nie pasuje. W składnikach na ciasto nie ma mąki. Rzeczywiście jej nie ma czy to tylko przeoczenie?
OdpowiedzUsuńMąka się przyda zdecydowanie. Proszę tylko nie dodawać za dużo, inaczej placki będą twarde.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWlasnie poszukuje przepisu na napoleonke i chyba znalazlam. twoja wyglad wysmienicie!
OdpowiedzUsuńile tej mąki na to ciasto. ??????????????????????????????
OdpowiedzUsuń2 pełne szklanki:)
UsuńCzy śmietana to zwykła 18%? a kwaśne mleko to kefir czy zsiadłe mleko? pomocy ;)
OdpowiedzUsuńŚmietana to zwykła 18%, a zsiadłe mleko można swobodnie zastąpić kefirem. Też tak robiłam i nie było pożaru :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDziękuje!! Zabieram sie do roboty ;)
Usuń